literature

Johnlock: Co zrobilismy

Deviation Actions

FanRubyGloom's avatar
By
Published:
3.2K Views

Literature Text

- Sherlock. Co my żeśmy zrobili?
Detektyw zaśmiał się. Jego głęboki śmiech poniósł się po sypialni.
- Nie, poważnie. CO?
Sherlock przekręcił się na bok i wpatrzył we mnie z tajemniczą miną.
- Kiedyś już mnie o to spytałeś. I wtedy też nie byłem do końca ubrany.
Kąciki jego ust drgnęły. Poczułem nagłą falę wesołości. Za moment śmialiśmy się już obaj.
- Nie mam siły na nic. Nie ruszę się jutro. - stwierdziłem, kiedy już przestaliśmy rżeć.
- Ty się nie ruszysz? Co ja mam w takim razie powiedzieć? - uniósł brwi z cierpiętniczą miną.
- Faktycznie! - przypomniało mi się - Nie jesteś już dziewicą! Powinniśmy wywiesić prześcieradło za okno, czy coś?
- Nie jesteśmy w Hiszpanii. I nie musisz tego aż tak nagłaśniać.
Po raz pierwszy chyba odkąd go poznałem Sherlock wydał się nieco zbity z tropu.
- Ale to śmieszne. Jesteś już starym koniem.
- A ty jeszcze starszym.
- Ale nie dziewicą.
- Teraz ja już też nie.
Wystarczyło jedno spojrzenie, żebyśmy znowu zaczęli się śmiać.
- Zachowujemy się jak niespełna rozumu. A ta rozmowa nie ma sensu.
- Czy zawsze musimy rozmawiać o czymś sensownym? - spytał, gładząc mnie po głowie.
- Nie, ale kiedy ty o to pytasz, to co najmniej dziwna sytuacja.
- Czy kiedykolwiek powiedziałem, że jestem normalny?
- Raczej nie.
- Więc powinieneś być zawsze przygotowany na każdą okoliczność.
- Chyba powoli robię się w tym dobry.
- Niewykluczone.
- Och, poczułem się doceniony. - zakpiłem.
- Nie musisz dziękować. - odparł ze śmiertelnie poważną miną.
Westchnąłem. Sherlock po raz kolejny dziś udowodnił, że nie jest aż tak bezuczuciowy, za jakiego zawsze starał się uchodzić i przytulił się do mnie. Pocałowałem go w czoło.
Spojrzałem w bok i zobaczyłem, że jego cokolwiek chudy tyłek wystaje spod kołdry. Jakkolwiek apetyczny nie byłby to widok, moje skrzywienie zawodowe zawrzało; nie mogłem patrzeć na nerki na wierzchu.
- Czucia nie masz...? - mruknąłem mu w ucho, poprawiając kołdrę.
- Mam. Czekałem, aż ty to zrobisz.
- Beznadziejny z ciebie przypadek...
- Chyba nie da się ukryć.
- Idziemy spać?
- Spanie jest nudneee...
- Dla ciebie wszystko jest nudne.
- Poza bieganiem za fosforyzującym królikiem.
- Nie przypominaj mi nawet o tym. Po prostu śpijmy. Zrób to dla mnie.
Podniósł wzrok, tak, że jego jasne oczy spotkały się z moimi.
Po chwili skinął głową.
- Kocham cię, John. - wyznał nagle. I to był pierwszy raz, kiedy to od niego usłyszałem. Zapamiętałem go na zawsze.
- Też cię kocham, detektywie od siedmiu boleści.
Nie minęło dużo czasu, a obaj spaliśmy w ciepłej atmosferze, kurczowo do siebie przytuleni.
Ten fick miał byc fajnyyy. Ten fick miał byc śmieszny i miał byc rozczulający na końcu, a wyszło, jak zwykle.. D:
A Sherlock JEST dziewicą, ha.
© 2012 - 2024 FanRubyGloom
Comments8
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Panicz-Feli's avatar
*w końcu skomentuje ci jakiś fanfik, a co*


tyle miłości, słodkości. TO LUBIĘ ;_;


A SHERLOCK JEST DZIEWICĄ.