literature

LietPol:Niektore rzeczy

Deviation Actions

FanRubyGloom's avatar
By
Published:
2.7K Views

Literature Text

- A teraz dałeś się wrobić w to Euro i przewodnictwo nad Unią, a twoja gospodarka leży! Czy ty kiedykolwiek przemyślisz coś, zanim się za to zabierzesz?! – Toris był już nieźle zirytowany. Nie słuchałem zbyt uważnie jego wywodu, i tak doskonale wiedziałem, na jaką nutę się produkuje. Uśmiechając się kącikiem ust wsłuchiwałem się w jego głos, nie wypowiadane słowa. Lekkie „zatsiąganie" było doskonale słychać, zwłaszcza, kiedy Liciek był zirytowany i mówił prędzej. Jego akcentowanie jest dla mnie nadal w jakiś sposób rozczulające. Przypomina mi dawne czasy, kiedy mieszkaliśmy razem.
- Oj, Toris – przerwałem mu jego przydługą kwestię, machając niecierpliwie ręką. – Wpadłem do ciebie, żebyśmy sobie pogadali i razem poleniuchowali, a nie wygrzebywali smutne tematy naszej gospodarki.
Toris burknął jakieś niezidentyfikowane słowo po litewsku (oczywiście, kończące się na „s" i absolutnie nie do powtórzenia) w odpowiedzi i wsadził nos w swoją szklankę z kwasem chlebowym. Skwapliwie zrobiłem to samo. Co jak co, ale ten kwasik to zawsze był niezły.
- Zawsze się zastanawiałem, z czego ty to cudo robisz. – oblizałem łakomie wargi.
Podniósł na mnie ciemną łepetynę i łypnął zielonym okiem.
- Czy naprawdę nazwa „kwas CHLEBOWY" nie nasuwa ci pewnych oczywistych wniosków?
- Oj tam, oj tam. – pociągnąłem kolejny łyk. – Gdybyś miał odrobinę polotu, wiedziałbyś, że pytam, z czego to robisz POZA chlebem.
Przywalił głową w drewniany stół.
- Gdybym miał odrobinę polotu, zamordowałbym cię jakieś dwieście lat temu. – doleciała do mnie ponura kwestia z poziomu blatu.
- Więc dobrze, że go nie masz~ - zaśmiałem się i poczochrałem mu włosy. – I nie wal tak głową w drewno, bo sobie kiedyś tego arbuza rozbijesz.
- Tak, jakby miało cię to zmartwic. – Usiadł prosto i oparł brodę na dłoni, wbijając we mnie wzrok.
- Bez przesaaadyyyy… - odpowiedziałem, przeciągając głoski. – Czasami jesteś wkurzający, ale w końcu jesteśmy kumplami, nie? – łypnął na mnie ponownie. – I włosy ci odstają. – Parsknąłem, widząc, jak Liciek przylizuje sobie prędko kłaki jak baba.  
Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają.
... się nie zmieniają :D

Inspirowane moim wyjazdem na Litwę :D

podróże zaiste są inspirujące xD
Wrzucam teraz, bo na śmierć o tym zapomniałam xD

Niebetowane, byki mogą być.

Btw, kocham przekomarzanki tej dwójki xD

Postacie (c) papa Hima
© 2011 - 2024 FanRubyGloom
Comments39
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Eileen-sama's avatar
Słoodziutkie :D Kwestia Lićka z poziomu blatu wygrała wszystko.